 |
|
 |
 |
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Matix96
Nadworny Króla
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
 Wysłany: Czw 11:39, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Matix96=Alwar
--------------------------------
(jeśli dobrze pamietam jestem w karczmie)Prosze barmana o pokój i daje mu dziesieć srebrnych monet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
|
|
 |
Matrix14
Młody Rycerz
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
| Wysłany: Czw 13:16, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Wstajac i schodząc na dół zauważyłem jak jakis dwóch elfów z czego jeden podnosił sie z ziemi. postanowiłem podejść i zbadać sytuacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Shadowmancer
Junior Admin
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: HeaVeN
|
| Wysłany: Czw 14:39, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
(Karu pisz normalną czciponką białą a dialogi pogrubiaj bo się w oczach jarzy)
----
-Algorind spojrzał na kompana, jasne...że nie możesz jej okraść, byliśmy....byliśmy ze sobą kiedyś bardzo blisko...musimy coś sobie wytłumaczyć
(tutaj Ty powiedziałeś że odchodzisz)
- aha, dziękuje...miałem nadzije, ż e będizesz mi towarzyszył...ale może i racja, sam muszę się tego podjąć
Algorind ruszył mozolnie z miejsca, obszukując zabite stwory znalazł 2 złote monety.
-Pewnie już dostal;i za mnnie zapłatę...ciekawe komu tak zależy na mojej śmierci...
Cień strarch był widoczny na twarzy elfa, ale tylko przez chwilę, na szczęście nikt go z tym nie widział.
- Cas ruszyć w drogę i stawić się z losem twarzą w twarz....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Arqan
//Moderator/GM/Mroczne Widmo
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Czw 15:26, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
karu
---
Barman nie udzielil ci odpowiedzi, poprostu skupil sie na pracy.
Stojacy elf nad toba zerknal na chwile na ciebie, poczym ruszyl do srodka tawerny.
-Karczmarzu! - odezwal sie elf, - klucz do 13 poprosze ino szybko... a i dobry posilek , i jakbys mogl zalatw tez goraca kapiel w towarzystwie kobiety, najlepiej elfki...
Barman szybko podal klucz, i kiwnal potwierdzajaco glowa
-...aaa pieniadze ? ... t obedzie jakies z 30srebnych monet
-o pieniadze sie niemartw dam ci wiecej jak dobrze sie spiszesz - odpowiedzial Arqan wchodzac po schodach na gore wprost do pokoi...
-----------------------
Ps: Shad 2zlote monety znalazles ?! ...
hm widze ze nie wszyscy lapia system monet
1platynka - 100 zlota - 1000 srebra - 10000 miedzi
1zlota - 100 srebra - 1000 miedzi
1srebra - 100 miedzi
1miedzi
takze znalazles 2 srebra ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Kaiseki
Atticus
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: HeAvEn
|
| Wysłany: Czw 15:57, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Kaiseki = Atticus
==============
Atticus po rozmowie z barmanem odwrócił się, żeby zobaczyć co się stało przed drzwiami. Zobaczył elfa wstającego i drugiego, który podchodził do barmana. Wydawało mu się, że to ta zakapturzona postać, którą widział na porcie.
- Świat jest baaaardzo dziwny... - Pomyślał i po czym podszedł do swych kompanów.
- Hej, wynająłem pokój dla wszystkich z 8 łóżkami, bajerami, pełno piwa, po prostu kraina piwem i piwem płynąca. E? Znowu mi się na piwo zechciało...Ale dobra, pokój numer 4. Zawołajcie resztę i powiedzcie, że jest pokój wspólny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Matix96
Nadworny Króla
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
| Wysłany: Czw 16:03, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Matix96=Alwar
--------------------------------------------------------------------------------------
Wiec po wysłuchaniu wiadomości poszedłem wołać reszte i przekazywać im co powiedział Atticus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Matrix14
Młody Rycerz
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
| Wysłany: Czw 17:02, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
patrzac na pare elfów nie zwracałem na siebie uwagi.W tym czasie podszedł do mnie nieznajomy i powiedział o zaproszeniu przez krasnoluda Atticusa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Shadowmancer
Junior Admin
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: HeaVeN
|
| Wysłany: Czw 17:47, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
(No dobra niech Ci zwisa:P, potem bede warty 2 platynki  )
"Pod gryfim piórem"(czy jakoś ja to nazwałem).
- Nadszedł czas....zobaczymy jak mnie przyjmie.
puk, puk, ddzieńddobry....Jest tu ktoś?
Naggle zza drzwi wyskoczyła piękna, ównież księżycowa elfka, prztystawiając kuszę do skroni Algorinda.
- Kim jesteś?! I czego tu szukasz?! - rzekła
- Tto ja, Algorind,...
Nastała głucha cisza, elfce upadła kusza na ziemię, a napięty bełt wbił się w stojącego w drzwiach człowieka.
- A...Algorind...To naprawdę Ty??
- Tak, przepraszam, że dopiero teraz do Ceiebie przychodzę, ale nie miałem wyjścia, nie chciałem zdradzić rodziny...mojej siostrzyczki...błagam wybacz mi
Elf upadł na kolana płacząc.
- Ależ...ależ mój kochany Andżi, ja...ja ...ja nadal Cię kocham, nie nie przepraszaj, czekałąm na Ciebie 18 lat....błagam przytul mnie...
Elfka wpadła w ramiona Alga, oboje płakali.
-Andżi....kochałem jak takk do mnie mówiłaś...Tak, w końcu razem, na zawsze...
Słuchaj, mam coś dla Ciebie.
Po czym Elf wyjął z worka (bez dna, który dostał za wierną posługę u księcia) sztylet.
- Jest piekny, srebrna rękojeść, delikatny, ostrze zrobione jakby...jakby z kości. Widać, ze to elficka robota, ale czy na pewno? Ccco co to jest!
- To, moja droga sztylet Mahumbara, legendarnego nekromanty, jedna z 3 części "Oręża Apokalipsy", mamy już jedną część,...ale jeżeli się sprężymy i poszukamy razem, wiem z resztą gdzie, to napewno odzyskawy drugą.
- A co z trzecią częścią?
- Nie wiem, ale mam nadzije, że mój przyjaciel mi w tym pomoże, musisz mu zaufać.
- Twój przyjaciel jest moim, a Twoj wróg jest moim śmiertelnym wrogiem...
Po czym piękna elfka (cholera nie pamiętam jak ją nazwałem) zamknęła sklep i razem połączyli się w elficki związek dusz.
(jak zwykle poingerowałem troche, jak się Ci coś nie podoba Arq to napisz)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Arqan
//Moderator/GM/Mroczne Widmo
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Czw 18:03, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
hmmm aczkolwiek mowilem cos o gmowaniu, ale nasunales mi fajna mysl
lepiej poprzebywaj troche z ta swoja panna, bo ... :>
zobaczysz pozniej
-----
Arqan oczekiwal swego kompana...
- Gdzie on jest .... musi to zobaczyc .... to co ja widze wlasnie...
Elf odwrocil sie od okna
Czas mijal powoli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Pandemonium
Mroczna Dusza
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kielce, Zagórska 51/34... ;)
|
| Wysłany: Czw 18:23, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Pan = Cassie
---------------------
Cassie po kilku krótkich rozmowach zwątpiła. Zdecydowała się przejść. Gdy zapadła już głęboka noc, powolnym krokiem wracała w stronę tej podrzędnej knajpy ( )... [po drodze zauważa jakieś ohydne istoty i dwa elfy, które wydają jej się dziwnie znajome, jednak wie, że elfy sobie poradzą] Gdy dochodzi już prawie pod drzwi, zdaje sobie sprawę, że ktoś zamachuje się na nią mieczem. Zrobiła jednak szybki unik, okrążyła przeciwnika i przyparła go do ściany jakiejś chaty, przystawiając mu sztylet do gardła.
- Gadaj, kim jesteś... - syknęła Cassie.
- Chyba mnie nie zabijesz... Dziewczynko - pogardliwie odparł osobnik.
- A założysz się? - z ironią w głosie dziewczyna przycisnęła mocniej sztylet.
- My tu nie lubimy obcych... Nigdy nie wiadomo, co może ci się stać. Lepiej na siebie uważaj - podle się uśmiechnął.
- Spadaj, łamago. Nie zabiłbyś nikogo tym swoim żelastwem, chociaż by ci się podstawiał. - puściła go, wcześniej wyrzucając oręż mężczyzny daleko w ciemność. Potem to znajdę i sprzedam, pomyślała.
Napastnik uciekł pomiędzy chaty i tyle go Cassie widziała. Potem weszła do tawerny...
-------------------------------------------
yhm, nawiążcie jakoś do mojej postaci... Bo nie mam jak na razie jakiejś większej idei co do tych przygód  mam nadzieję że jakoś mi to idzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Virtual
Dworzanin
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Mroku
|
| Wysłany: Czw 18:30, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Bavi:
Ooo... nareszcie w mieście. Mam nadzieje, że będzie gdzie pospać bo jestem cholernie zmęczny. He? Co to? <krasnolud zauważył ciemny kontur zakapturzonego elfa>Elf? Heh... nie dowiem sie jak nie sprawdze - ruszam.
<z wielkim hukiem wskoczyłem do karczmy>
Oooooo.... witajcie! witajcie! Czego nikt mnie nie obudził jak wychodziliście, co prawda śniło mi sie, że mnie ktoś woła ale zbyt przyjemnie mi sie spało. No nie ważne, ważne że już jesteśmy w grupie. A teraz usiądźmy, pogadajmy, napijmy sie piwa i chodźmy sie wyspać. Jutro nie zamierzam próżnować!
<szptem do Atticusa, który wyszedł mi na spotkanie>kim jest ta dziewczyna przed karczmą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Matrix14
Młody Rycerz
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
| Wysłany: Czw 19:06, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Gdy się już ściemniało Matrix wyszedł odetchnąć świeżym powietrzem. Kilka kroków za tawerną z ciemności wyłoniły sie dwie postacie. Podszedli i powiedzieli
-skoro masz takie ubranie napewno masz ze soba pare monet.
-może i mam ale co wam do tego?
-akurat potrzebujemy pieniędzy na nocleg bo nam troche brakuje wiec oddaj nam monety a nic ci sie nie stanie.
-skoro ich chcecie to sprobujcie mi je zabrac-w tym momencie matrix sie usmiechnął i położył dłoń na rękojeści swojego miecza.
Matrix powalił jednego z bandytów. Gdy drugi zobaczył martwego kolege postanowił uciec i nie ryzykowac. po przeszukaniu złoczyńcy okazało się ze ma 5 srebrnych monet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Arqan
//Moderator/GM/Mroczne Widmo
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Czw 19:15, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
OMG OMG OMG OMG OMG OMG OMG OMG OMG
CO WY NAJLEPSZEGO ROBICIE ?! Z SESJI, RPG ?!
NO OK JEZELI JEST WAM TAK LEPIEJ WIEC POWIEDZCIE DO CZEGO JEST MISTRZ GRY ?! ZEBY SLUCHAL !? I POPRAWIAL GRAMATYK?!
MOWILEM WIELE RAZY ZE AKCJE USTALA MISTRZ GRY !!
JAK SIE NIE PODOBA NIE GRAJ ...
PRZESTANCIE SAMI USTALAC DIALOGI, AKCJE, I NAWET ZNAJDOWANIE RZECZY ! BO DOJDZIE JAK KTOS WPADNIE NA BEZNADZIEJNY POMYSL I SE ZNAJDZIE OD ZABITEGO STRAZNIKA MIESZEK Z 100ZLOTA....
JESZCZE RAZ ZOBACZE ZE KTOS USTALA SE AKCJE TYPU, TU ZABILEM KOGOS, TU ZNALAZLEM COS, TU SE DIALOG POPROWADZE...
TO WTRACAM SIE DO "WASZEJ AKCJI" HEH, I WPIERW UTRATA CZEGOS WARTOSCIOWEGO, JAK NIE POSKUTKUJE TO KALECTWO LUB SMIERC, WTEDY JUZ TYLKO OD DRUZYNY ZALEZY CZY WAS WSKRZESIC CZY NIE...
TYLE ODEMNIE, KAI ZAPEWNE BEDZIE CHCIAL COS DODAC, WIEC EDYTUJ TEGO POSTA....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Virtual
Dworzanin
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Mroku
|
| Wysłany: Czw 19:42, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
może powiedz osobowo do kogo to bylo skierowane, bardziej poskutkuje. PS. ile na starcie mamy pieniedzy bo kazdy widze rozrzutny 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
karu
Najwyższy Obrońca Króla
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Stalowa Wola
|
| Wysłany: Czw 19:46, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Zdziwiony ze Elf nawet nie zwrocil najmniejszej uwagi na mnie po calym zdarzeniu wrocilem do karczmy bo juz nie bylo sensu calkiem po ciemku spacerowac po miasteczku. Wchodzac do karczmy zauwazylem jak Elf z ktorym sie zderzylem zwraca sie do barmana i pomyslalem -Pewnie jest tu szanowany bo ja nie moglem takim tonem sie odzywac do barmana- podszedlem i usiadlem na najblizszym krzesle przy barze. Tak siedzac zauwazylem ze barman sie na mnie patrzy ze zdenerwowaniem i powiedzialem -Eeee... acha.... To poprosze o troche lodu owinietego w jakas szmate- i zlapalem sie znowu za czolo. Czekajac na swoj lod uslyszalem jak Alwar krzyczal ze Atticus zamowil pokoj dla wszystkich, w myslach sobie powiedzialem -Ja juz zamowilem pokoj i po co mi wogole towarzystwo podczas snu, wole sie wyspac w spokoju, najwyzej przyjde do nich zobaczyc co robia moze napije sie z nimi piwa- wkoncu barman wytracil mnie z tego gadania do siebie podajac kilka kostek lodu owinietych w szmate. Wstałem i zaczalem wchodzic po schodach, nagle odwrocilem sie i powiedzialem -Zaplace z rana-, przechodzac kolo pokoju nr 4 uslyszalem krzyki i spiew ale jednak postanowilem polozyc sie spac by moc z rana wstac i jeszcze zdazyc zwiedzic troszke miasto. Długo nie moglem usnac gdyz slyszalem kompanow za sciana popatrzylem na zegar na scianie i byla godzina 22, wkoncu troche ucichlo, zamknalem oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
 |
|
